Różne typy studentów- czyli jakie osobistości możecie spotkać w akademickim świecie!

Przez dobrych parę lat studiowania (w sumie na trzech różnych uczelniach) spotkałyśmy się z wieloma typami studentów. Jesteśmy pewne, że przedstawione za chwile osobowości studentów nie są Wam obce. No to zaczynamy!

Różne Typy Studentów by Antykwariat Marzeń

atrybuty prawdziwego kujona

1. Kujon: non stop z nosem w zeszycie. Uczy się nawet na wf (co swoją drogą na studiach jest zupełnym bezsensem i stratą czasu). Zapisuje skrupulatnie notatki, ozdabiając je milionami kolorowych podkreśleń. Tacy szaleńcy tworzą nawet słowniczek pojęć, wkuwając po nocach, aby rano zaskoczyć się regułką o planktonach i amebach. Zazwyczaj jest zlewany prostym sikiem, co kończy się dla niego tragedią, bowiem sądzi, że niezbyt dokładnie przedstawił Ci definicję.
Takie osoby zazwyczaj padają ofiarą "kradzieży wiedzy czyli: "Ej ty nerdzie! Dawaj notatki na kolosa!". Chodzą zapryszczeni, zakatarzeni i z błędnym wzrokiem, przeklinając w myślach tych wszystkich, którzy się nie uczą.

Z kujonów wyodrębnił się też drugi podział na tzw. "psów ogrodnika". Taki cymbał nie pożyczy ci zeszytu, nie pomoże na sprawdzianie, a co więcej - podłoży nogę w drodze po zaliczenie. Czemu? Bo stanowisz dla niego konkurencję na rynku pracy!

typ studenta- lizus

2. Lizus: zawsze w pierwszej ławce. Jakby mógł to by nawet siadł na kolanach wykładowcy. Na zajęciach kiwa z zamiłowaniem głową, słuchając profesora i śliniąc się do niego. Zazwyczaj zasypuje nauczyciela pytaniami i udaje, że zna się na danym temacie, prowadząc pustą i płytką jak woda w klozecie rozmowę. Szczytem jest, gdy takie elementy chodzą nawet na obiadki z wykładowcami i zawracają im dupę na przerwach. Nie mówią o niczym innym - tylko o profesorach jako wzór cnót i największy autorytet na kuli ziemskiej. A spróbuj się sprzeciwić wykładowcy w obecności lizusa, lub podważ zdanie nauczyciela - lizus zabije Cię wzrokiem jak bazyliszek!

3. Olewacz: w zasadzie utożsamiamy się z tym typem. Takie osoby siadają w ostatnich ławkach i zajmują się ciekawszymi rzeczami niż lanie wody, zmyślanie i wpychanie nikomu niepotrzebnej wiedzy do głów. Olewają innych, patrzą z pogardą na tych, co liżą tyłki profesorom i nie nawiązują bezsensownych small talków - bo po co?

typ studenta- nieobecny oraz olewacz

4. Nieobecny: tak, w połowie jesteśmy także nieobecne. Osoby o tej łatce, albo w ogóle nie chodzą na zajęcia (tylko pojawiają się na egzaminach), albo chodzą wybiórczo na wykłady, na których jest lista obecności. Wolą się wyspać niż siedzieć na twardych stołkach i poddawać się praniu mózgu.

5. Podrywacz - niestety tacy też funkcjonują. Najczęściej są to niscy i bezwartościowi pseudo mężczyźni, którzy marzą tylko o seksie w toalecie i kleją się do każdej z napotkanych lasek. Często udaje im się osiągnąć cel, gdy na swojej drodze spotkają typiarę lecącą na hajs (a oni go akurat mają bo: mamusia dała lub ukradł). Niestety zazwyczaj śmierdzą potem i myślą, że są fajni bo rzucą sucharem.

Podrywacze to także pedałki w rureczkach, Vansach i koszulkach w serek, którzy co tydzień zabawiają się z inną Dżesiką. Myślą tylko o wypadzie do klubu i planują, którą dziewoję dziś uwiodą.

6. Żebrak: "masz notatki?", "dasz spisać?", "masz zdanie?", "pomożesz mi?", "dasz skserować?" - to typowe pytania padające z ust żebraka. Nigdy nie ma zeszytu, żebrze nawet o kartkę papieru. Jak pożyczysz mu długopis - to możesz się już z nim pożegnać. Jest jak pijawka - przechodzi z ofiary na ofiarę i wysysa korzyści. Mógłby spokojnie konkurować z osiedlowym Mietkiem, którego hasłem przewodnim jest: "Księciuniu daj 2 zeta!".

7. Alkoholik: na zajęcia przychodzi na mega kacu albo jeszcze najebany. Zionie od niego mieszanką spirytusu i Kustosza z Biedronki orz przepoconych skarpet. Myśli tylko o browarze i weekendzie. Planuje codziennie swój jadłospis: piwo, wódka, amarena, likier, wińsko. Nie przepuści żadnej okazji do popijawy - kończy imprezy ostatni - zazwyczaj zarzygany.

8. Palacz: musi wyjść na każdej przerwie na fajkę, bo się zesra. Pali tanie, ruskie zielsko, którego smród zatyka płuca i powoduje odruch wymiotny. Często są to grube, wytapetowane lale, które myślą, że jak wypalą paczkę dziennie to schudną. Tak naprawdę pasą się jak świnie i zawsze śmierdzą tytoniem.

Nie wiemy, czy znaleźliście tutaj siebie. Jeżeli tak, to mamy nadzieję, że jesteście nieobecnymi lub olewaczami. Nie dajcie się stłamsić beznadziejnemu systemowi nauki. Najlepiej w ogóle nie idźcie na studia.

-Antykwariat Marzeń